17 OCT 2024 - Welcome Back to TorrentFunk! Get your pirate hat back out. Streaming is dying and torrents are the new trend. Account Registration works again and so do Torrent Uploads. We invite you all to start uploading torrents again!
TORRENT DETAILS
The Brew - Shake The Tree (2016) [WMA Lossless] [Fallen Angel]
TORRENT SUMMARY
Status:
All the torrents in this section have been verified by our verification system
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
Są na świecie płyty, o których nie śniło się młodym klerykom...
Andrzej Barwicki, 21.10.2016
Zespół The Brew jest bardzo dobrze znany słuchaczom MLWZ (m.in. recenzja poprzedniej płyty „Control” z 2014r.). Niedawno brytyjskie trio nagrało piąty studyjny album, którego premiera miała miejsce 23 września 2016 roku. Muzycy swój najnowszy materiał nagrali w Vale Studios. Wydawcą płyty jest Jazzhaus Records i ukazała się ona na CD, LP oraz w wersji cyfrowej.
Na przestrzeni 10 lat istnienia The Brew znakomicie sobie radzi nagrywając kolejne wartościowe płyty, a przy tym grając wiele świetnych koncertów. Przyznam, że już od jakiegoś czasu zastanawiałem się kiedy kolejny nowy album The Brew ujrzy światło dzienne i trafi w ręce fanów. Teraz, gdy „Shake The Tree” może już stanąć na półce z płytami w waszych domach, postaram się choć trochę uchylić przed wami muzycznego wizerunku The Brew A.D. 2016. To klasyczne power trio potrafi korzystać z dobrodziejstw dziedzictwa rockowego grania z lat 70., co czasami jest im mocno wytykane. Ja nie uważam tego za minus. Zarówno ja, jak i oni lubią ten okres, kiedy to kreśliły się nowe wzorce w muzyce i blues rock stawał się ewoluującym gatunkiem muzycznym budzącym podziw i szacunek po dziś dzień. Nie tylko zresztą The Brew korzysta z tych cudownych osiągnięć i wynalazków rocka, hard-rocka i bluesa sprzed kilkudziesięciu lat. Jedni nie wkładają w to większego zaangażowania, inni zaś, tak jak The Brew, potrafią na tych fundamentach stworzyć swoje nowe całkiem interesujące kompozycje. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej płyty, na samym początku której możemy usłyszeć nagranie „Johnny Moore” - pełne energii, gitarowych solówek oraz z porywające odbiorcę swoim niecodziennym temperamentem. W podobnym stylistycznie nagraniu „Knife Edge” The Brew kontynuują swe mocne rockowe brzmienie realizowane w bardzo imponującym tempie, dając słuchaczowi sporą dawkę dynamicznego grania. Ta impulsywna i przebojowa zawartość płyty „Shake The Tree” nie ma zamiaru ani trochę zwolnić, o czym przekonamy się słuchając tytułowej kompozycji. The Brew potrafią wstrząsnąć swym brzmieniem i realizować swe kompozytorskie pomysły nadając swoim utworom rytmicznego polotu przyciągającego swą uwagę słuchacza. Oczywiście takie pełne młodzieńczej żywiołowości nagrania cieszą i dają satysfakcję, czy to słuchając ich w domu, a jeszcze większą, gdy odbiera się je na żywo podczas koncertu. Czyż nie poruszą nas utwory „Without You”, „Rock’n ‘Roll Dealer”, jak również „Name On A Bullet”? Utwory nie są może zbyt długie, ale emanują niebywałą energią, ukazują przeogromny zapał trzech muzyków oraz ich fantastyczne zgranie. Dobrze, że możemy obcować i rozkoszować się trafnym przekazem ich muzycznej egzystencji w obecnym świecie realizowania dźwięku i popularyzacji tej nietuzinkowej produkcji. Wchodzimy w ten żywiołowy nurt kultywowanego przez The Brew gatunku od samego początku tej nowej płyty i utożsamiamy się z nim do ostatnich sekund trwania „Shake The Tree”.
Zawartość płyty to bardzo solidna porcja rockowego grania w stylu lat 70. idąca jednak z duchem czasu, o czym z łatwością się przekonacie słuchając tych nagrań. Przyznam, że muzycy The Brew mają w sobie to coś, co przykuwa uwagę szerokiej rzeszy słuchaczy. Pomimo niezbyt wyszukanych kompozytorskich form potrafią zagrać krótko, ale treściwie, czym umiejętnie od kilku lat zbliżają do siebie kolejnych nowych fanów i to w różnym przedziale wiekowym. Jak trafnie realizują swą muzyczną drogę wspaniale podkreśla ostatnie nagranie na płycie, „My Juliet”, wobec którego trudno przejść obojętnie i nie ulec urokowi pełnej dynamizmu formy świadczącej o wysokim profesjonalnym podejściu zespołu do tak zagranych utworów. Zapewniam, że nie będziecie rozczarowani tym, co na najnowszej płycie przygotowali dla was: Jason Barwick (gitara, wokal), Kurt Smith (perkusja) i Tim Smith (bas). „Shake The Tree” to znacząca pozycja w ich dotychczasowej dyskografii, z którą koniecznie trzeba się zaprzyjaźnić, co ja już uczyniłem i nieśmiało sugeruję byście uczynili podobnie.
1. Johnny Moore
2. Knife Edge
3. Shake The Tree
4. Black Hole Soul
5. Without You
6. Rock n Roll Dealer
7. Name On A Bullet
8. Small Town Faces
9. Ambassador To The Lonely
10. My Juliet
Bass, Vocals – Tim Smith
Drums – Kurtis Smith
Guitar, Vocals – Jason Barwick